W lipcu wzrost w branży turystyki nie przekroczył 3%, co w przypadku porównania z poprzednimi latami stawia ten wynik na najniższej pozycji od 2013 roku.
Słaby wynik wiąże się z protestami w Hongkongu, a także napiętą sytuacją na linii Japonia – Korea Południowa. Stowarzyszenie Międzynarodowego Transportu Powietrznego IATA podkreśla, że turyści obawiają się sytuacji w regionie i w miarę możliwości omijają te tereny.
Najmocniejszą pozycję zanotowały Chiny. To ze względu na niskie opłaty przelotowe, a także na rosnącą liczbę połączeń międzynarodowych, jak i lokalnych.
(MPP)
foto: Pixabay