Pierwsza ofiara stanu wyjątkowego. Co się stało z rannym zwierzęciem?
Na początku września w zasieki z drutu na granicy polsko-białoruskiej wplatał się łoś. Rannym zwierzęciem powinien zająć się Polski Związek Łowiecki, ale nie miał do tego uprawnień, ponieważ wypadek miał miejsce na obszarze, gdzie obowiązuje […]