Firmy zatrzymały Ukraińców dzięki tarczy antykryzysowej. O nowych pracowników jest trudniej

Mężczyzna w biurze
Mężczyzna w biurze
Fot. Unsplash

Z danych Straży Granicznej wynika, że na początku pandemii z Polski wyjechało nawet 250 tys. pracowników z Ukrainy. Masowy odpływ kadry ze Wschodu udało się jednak powstrzymać.

Wprowadzony zapis w tarczy antykryzysowej przedłużał wizę cudzoziemców na cały czas obowiązywania stanu epidemicznego i 30 dni po jego zakończeniu. Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że już 46 proc. firm dzięki temu zapisowi zatrzymało pracowników z Ukrainy w swojej firmie. To tym istotniejsze, że rekrutacja jest teraz utrudniona. Twierdzi tak aż 54 proc. pracodawców.

– Wspólnie z Pracodawcami RP dążyliśmy do tego, żeby cudzoziemcy, którzy przebywają w Polsce, nie martwili się tym, że niedługo kończą im się wizy, a nie do końca jest to dla nich bezpieczne, żeby wracać do siebie. Wprowadziliśmy odpowiedni zapis w tarczy antykryzysowej, dzięki któremu zatrzymaliśmy nawet do 0,5 mln kadry ze Wschodu. Potwierdzają to wyniki naszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy”. Niemal co drugi pracodawca deklaruje, że ich pracownicy z Ukrainy skorzystali z możliwości przedłużenia wizy. Gdybyśmy o to nie zadbali, odpływ kadry ze Wschodu byłoby dużo większy, co spowodowałoby trudności w wielu sektorach, które pomimo pandemii nadal potrzebowały pracowników. Chodzi m.in. o logistykę, przemysł, produkcję spożywczą czy budowlankę – mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.

Utrudniona rekrutacja z Ukrainy

Pandemia zamknęła granice i utrudniła emigrację zarobkową. Potwierdzają to dane z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service, z których wynika, że już 38% pracowników z Ukrainy ze względu na wprowadzone w Polsce obostrzenia związane z COVID-19 zrezygnowało lub opóźniło swój przyjazd do naszego kraju. Tego typu przeszkód nie zaobserwowało 60 proc. pracowników.

Trudności rekrutacyjne i opóźnienia w przyjazdach dostrzegają też pracodawcy. Aż 54 proc. firm przyznaje, że jest teraz ciężej znaleźć pracownika z Ukrainy. Co więcej, już 17 proc. firm wskazuje, że ich pracownicy z Ukrainy ze względu na pandemię zapowiadają powrót do ojczyzny, a 30 proc. obawia się tego, że straci kadrę ze Wschodu, choć na razie pracownicy nie zgłaszają, że mają plan powrotu.

Odpowiedni zapis w tarczy antykryzysowej

Dzięki zapisowi tarczy antykryzysowej udało się uniknąć masowego odpływu pracowników z Ukrainy z polskiego rynku pracy. Odpowiedni zapis gwarantował osobom posiadającym wizę, która kończy się w trakcie trwania stanu epidemicznego, że mogą legalnie pozostać i pracować w Polsce przez cały czas obowiązywania stanu epidemicznego oraz 30 dni po jego zakończeniu. Z tej możliwości skorzystali pracownicy z Ukrainy w niemal co drugiej firmie.

Brak masowego odpływu kadry ze Wschodu z polskiego rynku pracy potwierdzają również dane ZUS. Na koniec kwietnia br. liczba ubezpieczonych cudzoziemców w Polsce wyniosła 780,5 tys. Było to o 110,3 tys. więcej niż w lutym 2020 r. i o 14,5 tys. więcej niż w marcu 2021 r. Oczywiście największy udział wśród cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS mają Ukraińcy. Już 3 na 4 zarejestrowanych w ZUS to obywatele Ukrainy, którzy przebywają i pracują w Polsce legalnie.

Źródło: Personnel Service

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *