„Wrogowie islamu”. Malezyjska książka oskarża chrześcijan o spisek

Koran
Koran
Fot. Unsplash

Wydana w Malezji kontrowersyjna książka określa chrześcijan mianem „wrogów islamu”. Publikacja jest uznawana za próbę zwrócenia malezyjskich muzułmanów przeciwko mniejszości chrześcijańskiej w kraju.

Traktat ostrzega przed chrześcijańskim spiskiem, którego celem jest podważenie muzułmańskiego charakteru malezyjskiego społeczeństwa – donosi portal Union of Catholic Asian News.

Opublikowana w 2014 roku jako Pendedahan Agenda Kristian (Exposing the Christian Agenda) publikacja jest teraz dostępna online w formacie cyfrowym i podobno jest szeroko rozpowszechniana wśród malezyjskich muzułmanów. Budzi to niepokój, ponieważ chrześcijanie w Malezji, którzy stanowią około 9 procent z 32 milionów obywateli kraju, są coraz częściej atakowani przez twardogłowych islamistów.

Książka przedstawia chrześcijan jako przekupnych, cytując przy tym kilka antychrześcijańskich wersetów z Koranu, aby poprzeć to stwierdzenie potwierdzeniem świętego pisma. Ostrzega też przed nawiązywaniem przyjaźni z chrześcijanami, o których w tekście mówi się, że są „wrogami islamu, którzy mają złośliwe intencje i roznoszą kłamstwa”. Tekst ostrzega również muzułmanów, że pozornie przyjaźni chrześcijanie będą próbowali nawracać muzułmanów na swoją wiarę.

Ataki zdarzały się już wcześniej

Ataki na chrześcijan ze strony radykalnych islamistów zdarzały się już wcześniej, co budzi coraz większy niepokój. „Chociaż konstytucja Malezji gwarantuje chrześcijanom i innym nie-muzułmanom prawo do swobodnego i niezakłóconego praktykowania wiary, wolność religijna w Malezji jest zagwarantowana na papierze, jednak w praktyce spętana” – twierdzi Eugene Yapp, malezyjski eksperta, dyrektor organizacji religijnej Freedom & Liberty Partnership. „Pojawienie się  ekstremalnej ideologii religijnej, podkreślającej suwerenność islamu nad innymi wyznaniami, skłoniło część malajskiej społeczności muzułmańskiej do powielania twierdzeń, że Malezja jest państwem islamskim” – mówi Yapp.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *