Od 1 lipca nowe przepisy wymagają, aby platformy wynajmu krótkoterminowego, takie jak Airbnb i Booking.com, przekazywały dane o wynajmujących do fiskusa.
Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) będzie kontrolować, czy osoby wynajmujące mieszkania na doby płacą podatki. Przepisy implementują dyrektywę DAC7, która umożliwia szybką weryfikację właścicieli nieruchomości.
KAS będzie otrzymywać takie dane jak imię, nazwisko, PESEL i adres wynajmujących, co umożliwi kontrole sięgające nawet pięciu lat wstecz. Nowe regulacje mają na celu zwalczanie szarej strefy, która jest powszechna w najmie krótkoterminowym. Od połowy maja obowiązuje również unijne rozporządzenie nakładające na kraje obowiązek stworzenia baz noclegowych, w których wynajmujący muszą się rejestrować. Polska ma dwa lata na wdrożenie tych przepisów.
Szacuje się, że około 60% obiektów noclegowych zarejestrowanych na platformach rezerwacyjnych działa nielegalnie. Dyrektywa DAC7 zobowiązuje platformy do przekazywania danych organom podatkowym. Wszyscy wynajmujący, którzy dokonali sprzedaży noclegu przez platformy, są teraz w bazie fiskusa jako podejrzani o niepłacenie podatków.
Podatki od najmu krótkoterminowego obejmują: VAT w wysokości 8%, PIT (lub CIT) według wybranej formy opodatkowania przychodów z działalności gospodarczej, VAT od importu usług (23% od kwoty prowizji portali rezerwacyjnych), oraz ewentualne składki ZUS i lokalne podatki.
UE wprowadza nowe przepisy w celu „ucywilizowania” zasad najmu krótkoterminowego, który obecnie stanowi około 1/4 wszystkich noclegów turystycznych w UE. Problemy związane z brakiem regulacji obejmują wyższe ceny mieszkań, wysiedlanie mieszkańców, nadmierny napływ turystów i nieuczciwą konkurencję.