Rozmowa z Mają Niesłuchowską Prezes Biura Rachunkowego INCOME

Pani Prezes, Biuro Rachunkowe „Income” powstało w 2009 roku. Proszę powiedzieć w jakich zagadnieniach się Państwo specjalizujecie?


Tak, trzy lata temu chcąc być osobą niezależną i samowystarczalną a także nie związaną z jedną firmą – pracodawcą, który dyktował warunki pracy i płacy założyłam biuro rachunkowe.  Początki działalności, jak wszystkim przedsiębiorcom wiadomo, nie są łatwe.
Siedzibą mojej firmy i miejscem pracy było moje mieszkanie, zaczynałam od prowadzenia dwóch książek przychodów i rozchodów małych działalności gospodarczych. Jednak chęć rozwoju i duży wkład pracy spowodowały, że w tej chwili jestem w pełni usatysfakcjonowana rozwojem mojej działalności.


W biurze rachunkowym ciężko mówić o specjalizacji. To klient, jego działalność i potrzeby dyktują specjalizacje, którymi się zajmujemy. Przepisy ustaw podatkowych i ustawy o rachunkowości są różne dla różnych rodzajów świadczonych usług. Podejmując się odpowiedzialności, jaką jest prowadzenie księgowości firm z wielu branż należy być specjalistą we wszystkich. Obsługujemy zarówno działalności gospodarcze osób fizycznych, często jednoosobowe, jak również spółki kapitałowe. Naszymi klientami są firmy z branży transportowej, handlowej, budowlano-projektowej, szkoleniowej, informatycznej a także rozrywkowej.
Chcielibyśmy jednak w tym roku stworzyć w naszej firmie dział zajmujący się tworzeniem spółek w Polsce dla obcokrajowców.  Dział ten zajmowałby się wszystkim, rozpoczynając od złożenia dokumentów w KRS, po wynajem lokalu i organizację obsługi informatycznej. Mając już doświadczenie w tym kierunku wiemy, że często dla osób z zagranicy problemem jest samodzielne stworzenie spółki prawa handlowego w Polsce, biorąc pod uwagę ilość wypełnianych dokumentów, warunki umów, nieznajomość języka polskiego  i realia polskiego rynku.


Obecnie trwa kryzys. Czy dostrzega Pani wpływ kryzysu na prowadzoną firmę? Jest mniej klientów czy raczej liczba klientów utrzymuje się na tym samym poziomie?


Jak powszechnie wiadomo księgowy potrzebny jest każdej firmie i firmy te nie mogą zrezygnować z prowadzenia księgowości. Mogą próbować prowadzić rachunkowość we własnym zakresie ale zazwyczaj kończy się to potrzebą skorzystania z usług biura rachunkowego. W związku z tym faktem w prowadzonej przeze mnie działalności zupełnie nie odczuwam skutków kryzysu. Wprost przeciwnie – klientów ciągle przybywa. Chciałabym jednak zaznaczyć, że część firm, zgłaszających chęć prowadzenia ich księgowości, to osoby, którym pracodawca właśnie ze względu na trwający kryzys zaproponował formę samozatrudnienia. Wpływów kryzysu można się również spodziewać w branży transportowej ze względu na wzrost cen paliw, czy  płatnych autostrad, a co za tym idzie dalszych usług od nich zależnych np. handlu. Obawiam się też o branżę reklamową i szkoleniową, biorąc pod uwagę cięcie kosztów w firmach i rezygnację z drogich usług reklamowych czy  szkoleń pracowników.

Wspomniała Pani o tym, że kryzys jest jednak zauważalny ale nie w każdej branży. Czy kryzys jest widoczny w liczbie otwieranych działalności gospodarczych?
Osobiście nie widzę, by liczba zakładanych działalności gospodarczych spadała ale związane jest to, ze wspomnianymi przeze mnie wcześniej, formami zatrudnienia jakie proponują pracodawcy swoim pracownikom. Widzę, że osoby te chcąc utrzymać źródło dochodów muszą je zakładać. Zauważyłam również, że jednoosobowe firmy zakładają ludzie, którzy posiadają już kilkuletnie doświadczenie zawodowe i są w danej branży specjalistami. Widząc, że na rynku pracodawców nie mają perspektyw stabilnej i dobrze płatnej pracy próbują sami zorganizować sobie źródło dochodów. Działalności gospodarcze tych osób są dużą częścią rynku i myślę, że instytucję państwowe a także finansowe powinny ułatwiać im rozwój. A w rzeczywistości instytucje finansowe są dalekie od wspierania oraz od wypracowywania różnego rodzaju narzędzi, które by ułatwiły rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Instytucje państwowe natomiast ograniczyły, a można powiedzieć, że nawet zrezygnowały ze wspierania młodych ludzi przy zakładaniu własnych działalności gospodarczych, ograniczając przyznawane kwoty różnego rodzaju dotacji, a także nie tworząc żadnych programów, które umożliwiłyby rozwój działalności gospodarczej. Chciałabym też wspomnieć, że wiele środków z funduszy Unii Europejskiej obiecywanych przedsiębiorcom na rozwój działalności zostało wstrzymanych bądź dostęp do nich został w znacznej mierze ograniczony. Natomiast osoby, którym udało się uzyskać powyższe dotacje, musiały przejść bardzo uporczywą, skomplikowaną i długotrwałą procedurę ich przyznawania.

Proszę powiedzieć, co według Pani doświadczenia firma powinna najpierw robić w trakcie kryzysu? Ciąć koszty, ograniczać zaangażowanie, czy wręcz przeciwnie – wychodzić na zewnątrz i walczyć o klienta?
Firma powinna przede wszystkim umieć liczyć własne pieniądze. A także kolokwialnie mówiąc „liczyć siły na zamiary”. Nie wydawać więcej niż może zarobić. I umieć przewidywać. Moim zdaniem, zgubne jest tworzenie firm na kredyt, tym bardziej na początku, na etapie rozwoju działalności. Nie znając jeszcze praw rynku, nie posiadając klientów, nie mając doświadczenia  i stabilnych podstaw . Siłą rzeczy, mając mniej pieniędzy i ponoszone koszty muszą zostać zmniejszone. Na pewno nie należy ograniczać zaangażowania i dokładnie, tak jak Pan pyta wychodzić na zewnątrz i walczyć o klienta. Dlatego właśnie, o czym również mówiłam wcześniej, tak ważna jest reklama i fachowa kadra. Chcąc zaistnieć na rynku, przyciągnąć klienta, utrzymać płynność finansową i zachować profesjonalny poziom świadczonych usług nie należy rezygnować z merytorycznego przygotowania pracowników i z reklamy. Z mojego doświadczenia również zauważyłam, że to nie niską ceną utrzymuję się klientów i zyskuje nowych, ale wysoką jakością świadczonych usług. W mojej branży, branży biur rachunkowych, w dziedzinie podatków i rachunkowości klienta niemalże  należy „prowadzić za rękę”, dbać o jego interesy jak o własne, zapewnić mu pewność i zdobyć jego zaufanie.


Pani Prezes. Proszę powiedzieć naszym internautom – przedsiębiorcom: czego możemy spodziewać się w zakresie księgowości, rachunkowości w 2012 r.? Czekają nas jakieś uciążliwe zmiany?

Ustawodawca w ostatnich latach przyzwyczaił podatników  do tego, że pod koniec każdego roku uchwala zmiany w zakresie podatków. Zmiany, które zaczną obowiązywać w 2012 r. to zmiany stawek VAT na niektóre towary i usługi, np. odzież, obuwie i dodatki odzieżowe dla niemowląt z 8% na 23%, usługi polegające na prowadzeniu prac konserwatorskich i restauratorskich ze zwolnionej na 23%, usługi świadczone przez instytucje gospodarki budżetowej ze zwolnionej na 23% i wyroby medyczne dot. in vitro z 8% na 23%. Oczywiście, jeśli relacja długu publicznego do PKB przekroczy 55% od dnia 1 lipca 2012 r. nastąpi wzrost stawek VAT (stawka podstawowa będzie wynosić 24%). W przypadku informacji podsumowujących (VAT UE) od 2012 r. zmniejszona zostanie kwota łącznej wartości wewnątrz wspólnotowych dostaw towarów po przekroczeniu, której podatnicy są obowiązani składać informacje podsumowujące za okresy miesięczne (250.000 zł zamiast 500.000 zł). W przypadku definicji małego podatnika również na 2012 r. zmianie ulegają limity kwotowe:
limit dla małego podatnika wyniesie 5.324.000 zł (w 2011 r. obowiązuje: 4.736.000 zł),
limit dla małego podatnika (pośrednika) wyniesie 200.000 zł (w 2011 r. obowiązuje: 179.000 zł). W 2012 r. zmienione zostają zasady dokonywania korekt VAT (art. 91) dot. podatku naliczonego po zakończeniu roku podatkowego (m.in. dokonywanie korekty również w przypadku, gdy proporcja zmieniła się nawet o 1 punkt procentowy). Zmiany czekają również branżę transportową a dokładnie mówiąc będą to zmiany w zakresie świadczenia usług międzynarodowego przewozu drogowego osób (Art. 96a i art. 134a – 134c Ustawy o VAT) Ponadto należy pamiętać, że w 2012 r. w dalszym ciągu obowiązywać będzie okres przejściowy dla zwiększonych stawek VAT oraz okres obowiązywania ograniczeń w odliczaniu VAT przy nabyciu samochodów oraz paliwa do ich napędu. Nastąpią również zmiany wysokości składek ZUS, które ja podaję zawsze po przekazaniu ich do publicznej wiadomości ze strony ZUS, co następuje pod koniec stycznia. Jak widać są to nie duże zmiany, nie dotyczące codziennego życia każdego podatnika, jak to miało miejsce w ubiegłym roku, kiedy wprowadzono nam wielką rewolucję w podatkach. Zmiany te są przede wszystkim interesujące dla księgowych i to oni będą zmuszeni się z nimi zapoznać.

Jakie są Pani życzenia dla Przedsiębiorców?
Przedsiębiorcom życzę przede wszystkim optymizmu, wiary we własne możliwości, energii do pracy, nowych, efektywnych pomysłów i satysfakcji z własnej działalności .

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w rozwoju firmy
Piotr Żołądkowski