Rozmowa z Krzysztofem Gawkowskim – Wiceprzewodniczącym Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu Sejmiku Województwa Mazowieckiego

Jest Pan Wiceprzewodniczącym Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Czym konkretnie zajmuje się Komisja?

Obszar działania Sejmiku Wojewódzkiego i każdej z komisji branżowych jest bardzo obszerny. W komisji, o którą Pan pyta zajmujemy się bardzo wieloma kwestiami rozpoczynając od spaw związanych z rynkiem bezrobocia i metodami przeciwdziałania temu problemowi społecznemu, poprzez sprawy komunikacji drogowej, kolejowej i lotniczej, a kończąc na sprawach dotyczących rozwoju gospodarczego całego regionu. Gdybyśmy chcieli opisać pełny zakres prac komisji to pewnie musielibyśmy poświęcić temu zagadnieniu cały wywiad, a jak duży jest to obszar powinny świadczyć środki finansowe, które dotyczą wspomnianych zagadnień i  przekraczają 1 mld zł.

Jednym z istotnych problemów związanych z finansami Województwa Mazowieckiego jest podatek wyrównawczy zwany „Janosikowym”. Ile na przestrzeni ostatnich lat Mazowsze musiało z tego tytułu wpłacić środków do kasy państwa?

Analizując sytuację finansową województwa mazowieckiego można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że podatek wyrównawczy czyli tzw. „janosikowe” to największy problem samorządu wojewódzkiego. W skutek działania ustawy o subwencji wyrównawczej, władze Mazowsza od 2004 roku musiały oddać z budżetu ponad 5,5 mld złotych. W konsekwencji takich działań najbogatszy region staje się najbiedniejszym, a
Zarząd musi ograniczać lub nawet rezygnować z ważnych społecznie inwestycji m.in. dotyczących budowy dróg, szpitali oraz zawiesić pomoc finansową dla najuboższych gmin. Niedopuszczalne są takie działania państwa, które w zdecydowany sposób uniemożliwiają dynamiczny rozwój jednemu regionowi, a wspierają pozostałe piętnaście województw.
Warto też przypomnieć, że Mazowsze jest bardzo zróżnicowane. Mamy tu bogatą Warszawę ale i blisko 150 gmin, które w przeliczeniu na jednego mieszkańca mają dochody niższe niż średnia krajowa. W 2010 roku marszałek skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP przepisów dotyczących „janosikowego” i miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie TK definitywnie rozstrzygnie obowiązywanie niesprawiedliwych przepisów.


Pomaganie mniej zamożnym regionom jest chwalebne ale wspomniał Pan, że obecnie obowiązująca forma jest niedopuszczalna. Jak zatem temat ten powinien być uregulowany? Są jakieś alternatywy?

Obecnie obowiązująca ustawa zakłada, że podstawę do wyliczenia wysokości wpłacanej kwoty „janosikowego” stanowią dochody gminy sprzed dwóch lat. Warto podkreślić,  że jeśli po koniunkturze przychodzi kryzys i spadek dochodów, region zostaje dotknięty podwójnie. Taka sytuacja miała miejsce na Mazowsze w 2009 roku, kiedy dochody na skutek kryzysu spadły o 30 proc., a woj. oddało na rzecz innych regionów 63 proc. dochodów podatkowych. Doprowadziło to do sytuacji w której po zapłaceniu „janosikowego” pozostałe środki finansowe, po przeliczeniu na 1 mieszkańca, wyniosły zaledwie 153 zł, co jest najmniejszą kwotą spośród wszystkich 16 województw. Alternatywą jest tu taka nowelizacja ustawy, w której naliczane środki wyrównawcze są za aktualny rok budżetowy. Dodatkowo aby wyjść naprzeciw wielu samorządom, którym subwencja wyrównawcza uniemożliwia szybszy rozwój ustawodawca powinien rozważyć zmniejszenie kwoty „janosikowego” o 20-25  proc. Ponadto zebrane środki powinny być rozdzielane wśród potrzebujących gmin, jednak nie tylko na podstawie niskiego wskaźnika dochodów, ale przede wszystkim w oparciu o konkursy na projekty inwestycyjne. Myślę, że takie rozwiązanie spowodowałoby że w dużej mierze, wilk byłby syty i owca cała.

Jak ocenia Pan poziom rozwoju Województwa Mazowieckiego i stopień wykorzystywania środków unijnych na tym tle?

Województwo mazowieckie to pod względem obszarowym i ludnościowym to największy region w kraju. Na tym tle nie trudno znaleźć obszary zdecydowanie lepiej rozwinięte i takie gdzie wsparcie samorządu wojewódzkiego było znikome. Zarząd od wielu lat stara się w sposób zrównoważony dysponować środkami finansowymi tak aby każdy subregion czuł wsparcie i korzystał na nim w jak najlepszy sposób. Biorąc jednak pod uwagę sytuację gdzie w okresie kilku lat trzeba z budżetu województwa oddać kilka miliardów złotych na pomoc uboższym, łatwo wyobrazić sobie jak wyglądałoby Mazowsze, gdyby te pieniądze wydane były na miejscu.
Obecnie na Mazowszu realizowanych jest bardzo dużo inwestycji, które korzystają z wsparcia z Unii Europejskiej. Do tej pory udało się podpisać umowy dotyczące wsparcia ponad tysiąca inwestycji o łącznej wartości dofinansowania w wysokości 5,2 mld zł. Warto podkreślić, że Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego jest największym programem regionalnym w kraju i całym regionie Europy Wschodniej. Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych dotychczas ogłosiła 39 konkursów, dzięki którym region zyska prawie 860 km wybudowanych i przebudowanych dróg. Ponad 35 tys. osób skorzysta z przyłączenia gospodarstwa do sieci wodno-kanalizacyjnej. Ponad 38 tys. m2 obiektów infrastruktury zdrowotnej zostanie zmodernizowanych. Poprawi się także jakość aparatury medycznej. Szpitale pozyskają ponad 1,7 tys. specjalistycznego, nowoczesnego sprzętu z czego szacuje się, że skorzysta z niego prawie 300 tys. pacjentów.

Jakie są Pana życzenia dla mieszkańców Mazowsza na 2012 r.?

Wszystkim mieszkańcom Mazowsza życzę przede wszystkim zdrowia i realizacji celów jakie postawili sobie w Nowym 2012 roku. Mam nadzieję, że dzięki Naszej wspólnej pracy uda się nam ominąć rafy zbliżającego się kryzysu gospodarczego i z dużym optymizmem patrzeć na kolejne lata rozwoju Polski i województwa mazowieckiego.

Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów.
Piotr Żołądkowski