Ekspansją zagraniczną interesują się już nie tylko największe firmy, lecz również sektor MŚP. Duża w tym zasługa instrumentów wsparcia, z których mogą skorzystać.
Jednym z nich w ostatniej unijnej siedmiolatce był program Go to Brand, w ramach którego wsparcie na łączną kwotę 834 mln zł otrzymało ponad 2,5 tys. projektów. PARP, która realizowała ten program, zapowiada, że w nowej perspektywie małe i średnie firmy zainteresowane wyjściem na zagraniczne rynki także będą mogły liczyć na wsparcie. Trwają prace nad nowym programem w ramach Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki.
– Polscy przedsiębiorcy bardzo chętnie decydują się na ekspansję zagraniczną. Nasz instrument Go to Brand dał im możliwość poszukiwania nowych rynków zagranicznych. O jego efektach świadczy liczba realizowanych przez nas umów, która wynosi ok. 2,5 tys. To pokazuje, jak wiele przedsiębiorstw chętnie z tego instrumentu korzysta – mówi agencji Newseria Biznes Aneta Jeziorska-Bakiera, zastępca dyrektora Departamentu Internacjonalizacji Przedsiębiorstw w PARP.
Raport „30 lat polskiego eksportu” opublikowany przez KUKE i ośrodek analityczny SpotData pokazuje, że jeszcze w 1992 roku eksport towarów z Polski wynosił ok. 13,2 mld dol. Obecnie takie przychody z zagranicznej sprzedaży rodzime firmy wypracowują w ciągu dwóch tygodni. Na przestrzeni blisko 30 lat polski eksport wzrósł aż 25-krotnie, zmieniła się też jego struktura: jeszcze w 2001 roku Polska była europejskim liderem w sprzedaży węgla, w 2010 roku – mebli, a w 2020 roku – monitorów, co pokazuje, że polska gospodarka przesuwa się w górę drabiny wartości dodanej. W sumie w 2020 roku było ponad 40 branż, w których Polska była liderem eksportu wśród krajów UE.
– Fundusze unijne wspierają niszowe branże i sektory, które mają naprawdę dużą przyszłość w polskiej gospodarce. Gaming, który reprezentuje nasza marka, jest tego typu branżą, która rok do roku bardzo dynamicznie się rozwija – mówi Rafał Mejsak, dyrektor ds. badań i rozwoju AIMControllers.
Możliwości z Go to Brand
Firma ta, która zajmuje się produkcją personalizowanych kontrolerów do gier na PS4, PS5 i Xboxa, jest jednym z beneficjentów programu. Rozpoczęła działalność osiem lat temu i w krótkim czasie – dzięki wsparciu ekspansji na zagranicznych rynkach – stała się największym producentem w Europie i drugim co do wielkości na świecie. W naborach konkursu Go to Brand organizowanych przez PARP przedsiębiorcy mogli się ubiegać o dofinansowanie sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych na sfinansowanie promocji swoich marek produktowych za granicą.
– Mieliśmy możliwość udzielenia wsparcia przedsiębiorcom z 12 różnego rodzaju branż. Firmy otrzymały dotacje na realizację różnego rodzaju wydarzeń promocyjnych, takich jak targi, misje gospodarcze przyjazdowe i wyjazdowe czy konferencje, również te zagraniczne. Ale przede wszystkim chodziło o to, żeby zbudować możliwość nawiązania kontaktów B2B z zagranicznymi kontrahentami – mówi Aneta Jeziorska-Bakiera.
– Dzięki temu, że skorzystaliśmy z projektu Go to Brand, mogliśmy brać udział w imprezach i targach międzynarodowych, wyjechaliśmy do Australii, Stanów Zjednoczonych, w których byliśmy dwa razy. Byliśmy na gamescomie w Niemczech. To były bardzo duże targi, dzięki nim, dzięki udziałowi w projekcie rozwinęliśmy się bardzo szybko i wzrosła nam sprzedaż – mówi Małgorzata Chutkowska, dyrektor ds. finansowych AIMControllers.
– Każdy wyjazd zagraniczny daje nam szansę kontaktu z naszymi klientami, którzy są bardzo specyficzną społecznością. Są to osoby, które się spotykają, wymieniają doświadczeniami i opiniami na temat gier i wydarzeń e-sportowych, w których biorą udział. Są to też okoliczności, w których mogą sprawdzić swoje umiejętności, poznać nowe produkty adresowane dla społeczności graczy na całym świecie – mówi Rafał Mejsak. – Nasze kontrolery są dla klienta indywidualnego, ale bardzo często zdarza nam się współpraca B2B. Ostatnio mieliśmy bardzo ciekawe zlecenie od Polskiego Związku Piłki Nożnej i kontrolery marki AIMControllers poleciały z naszą kadrą na mundial do Kataru.
Z raportu KUKE i SpotData wynika, że choć ok. 80 proc. polskiego eksportu wciąż trafia na rynki unijne, przede wszystkim do Niemiec, to krajowe marki systematycznie zwiększają penetrację innych rynków zagranicznych, tym bardziej że pole do dalszej ekspansji wciąż jest bardzo duże.
– Poza wydarzeniami targowymi w ramach projektu Go to Brand zrealizowaliśmy też dwa komplementarne działania – skorzystaliśmy z usług doradczych oraz szkoleniowych. Obie te usługi wyposażyły naszych pracowników w wiedzę na temat tego, jak mamy się poruszać na rynkach zagranicznych, żeby efektywniej sprzedawać nasz produkt, lepiej prowadzić rozmowy handlowe i negocjować – dodaje dyrektor ds. badań i rozwoju AIMControllers.
Kto może startować w Go to Brand
O dotacje w programie Go to Brand mogły się ubiegać mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa posiadające produkt bądź usługę (markę produktową) z potencjałem do tego, aby stać się marką globalną, rozpoznawalną na rynkach zagranicznych. Wsparciem mogły zostać objęte podmioty z branż o wysokim potencjale konkurencyjnym i innowacyjnym, takich jak: biotechnologia i farmaceutyka, budowa i wykańczanie budowli, części samochodowe i lotnicze, maszyny i urządzenia, moda polska, IT/ICT, jachty i łodzie rekreacyjne, polskie specjalności żywnościowe, sprzęt medyczny, branża kosmetyczna, meblarska oraz usług prozdrowotnych. Statystyki pokazują, że przez pięć lat, między 2016 a 2021 rokiem, wiele MŚP z tej możliwości skorzystało.
– Na początku mieliśmy ok. 300 aplikacji rocznie, ale potem stwierdziliśmy, że trzeba wprowadzić ułatwienia we współpracy z naszymi partnerami, instytucjami zarządzającymi i przedsiębiorcami. Wypracowaliśmy metody upraszczające ten instrument, żeby łatwiej było rozliczać projekty i aplikować o środki. To spotkało się z dużym odzewem. Już w 2019 roku dostaliśmy blisko 1,4 tys. aplikacji, a kolejne lata pokazały, że jest to dobry kierunek – mówi Aneta Jeziorska-Bakiera.
Program Go to Brand był finansowany z unijnego Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój na lata 2014–2020 w ramach poprzedniej siedmiolatki. Łącznie z funduszy europejskich do polskich firm trafiło ponad 834 mln zł, a ostatnie nabory zostały przeprowadzone w ubiegłym roku. Nie oznacza to jednak, że firmy planujące zagraniczną ekspansję zostaną bez możliwości wsparcia. W ramach środków z nowej perspektywy finansowej UE na lata 2021–2027 Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości planuje uruchomić podobny instrument.
– W ramach nowego programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki planujemy taki instrument skierowany do firm, które mają znaczący potencjał eksportowy. Będziemy chcieli wspierać marki innowacyjnych przedsiębiorstw. W tej chwili trwają prace nad tym instrumentem, zapraszamy w przyszłym roku do śledzenia informacji na ten temat – zapowiada ekspertka PARP.
Wśród dotychczasowych beneficjentów środków z PARP – obok AIMControllers – znalazły się także spółki Silvam-ex, specjalizująca się w produkcji i sprzedaży wyrobów jubilerskich, Sobusiak Yacht-Yard z branży stoczniowej, Nomtek, specjalistyczna agencja programistyczna, Grenton specjalizujący się w produkcji kompletnego systemu inteligentnego domu, producent wysokiej jakości ekstraktów roślinnych Greenvit, firma budowlaną Izodom 2000 Polska czy Stara Mydlarnia, producent naturalnych kosmetyków.
Źródło: Newseria.pl