Saudyjski koncern paliwowo-chemiczny Saudi Aramco, największy światowy producent ropy naftowej, zaskoczył rynki, podwyższając ceny paliw.
Podwyżki dotyczą zarówno głównego rynku azjatyckiego, jak i klientów z USA i Europy.
Wycena flagowego gatunku ropy Arab Light została podniesiona do 2 dol. za baryłkę powyżej regionalnego benchmarku, czyli o 20 centów względem dotychczasowego cennika. Jest to pierwsza podwyżka dla tego gatunku od września — poinformowała agencja Bloomberg.
Saudi Aramco podniosło również wszystkie ceny dla europejskich nabywców o 2 dol. za baryłkę, a większość tych dla USA o 30 centów.
Podwyżka wpłynie na pewno na Azję – saudyjski koncern podwyższył ceny ropy, która będzie dostarczona na główne rynki w Azji w marcu, co jest sygnałem dla inwestorów, że Saudowie spodziewają się skoku zapotrzebowania na paliwa szczególnie w Chinach, które po wielu miesiącach ograniczeń otworzyły swoją gospodarkę.
Jednak w reakcji na zaskakującą decyzję Arabii Saudyjskiej o podwyższeniu cen ropy dostarczanej do krajów azjatyckich, mocno zaczęły rosnąć ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku.
Saudyjski surowiec ma też coraz większe znaczenie na polskim rynku, zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie. Jak donosił niedawno „Die Welt”, Polska podpisała gigantyczny kontrakt na dostawy ropy właśnie z Arabii Saudyjskiej, wynoszący nawet ponad 300 tys. baryłek dziennie, co ma stanowić połowę krajowego zapotrzebowania na ten surowiec.
Ponadto Orlen po fuzji z Lotosem sprzedał 30 proc. udziałów w rafinerii właśnie Saudi Aramco.