Do świąt Bożego Narodzenia coraz bliżej. Te wyjątkowe święta kojarzą się nam z choinką, prezentami i rodzinnymi spotkaniami przy – oczywiście – suto zastawionym stole. Dla osób na diecie bezglutenowej nie jest to najłatwiejszy czas.
Coraz więcej osób ma problemy z różnego rodzaju nietolerancjami pokarmowymi, wśród nich jednym z popularniejszych jest nietolerancja glutenu, czy też inna, poważniejsza choroba z nim związana, a mianowicie celiakia. Może ty też jesteś na diecie bezglutenowej, albo – planując świąteczne przyjęcie rodzinne musisz uwzględnić fakt, że np. żona brata czy bratanek, albo jeszcze ktoś inny z kręgu rodziny czy przyjaciół nie mogą jeść produktów zawierających gluten? Jaki menu zaplanować?
Z dań wigilijnych zakazany jest żurek oraz pszenna chałka do ryby. Karpia też trzeba przyrządzić inaczej: nie można go obsypywać pszenną mąką, ale można użyć do tego celu mąki z białego ryżu i upiec rybę na oddzielnej patelni.
Najbardziej w święta cierpią ci bezglutenowy, którzy kiedyś kochali tradycyjne ciasta, mazurki i ze względu na dolegliwości po spożyciu musieli się wyrzec tych dobroci. Podobnie z różnego rodzaju pierogami, no ale w święta pierogi nie należą do tradycyjnych potraw. Jakie jest wyjście? Niektóre blogi oferują „podróbki” przepisów z tradycyjnej kuchni, przerobione na dietę bezglutenową. Można też próbować samodzielnych eksperymentów i np. do sernika zrobić ciasto z udziałem mąki z białego ryżu. Ale niezależnie od tego, czy to jest przepis z bloga kulinarnego, czy też własna twórczość, najlepiej wypróbować go wcześniej, aby nie było blamażu przy gościach.
Inne rozwiązanie, to przygotowanie słodkości, które nie mają pierwowzoru w tradycyjnej polskiej kuchni, czy też w tradycji rodzinnej. Decydując się na takie eksperymenty trzeba jednak wziąć pod uwagę, kto – oprócz bezglutenowców – będzie obecny przy stole. Bo jeżeli zaprosiliśmy teściową, która hołduje tradycji, to lepiej jednak pozostać przy znanych wypiekach, a dla gościa na diecie bezglutenowej upiec oddzielnie jakieś inne, odpowiednie dla niego ciasto. A jeżeli chodzi o desery, można – zamiast podawać ciasto po obiedzie – przygotować coś oryginalnego, na przykład bezglutenowe płonące naleśniki z nadzieniem czekoladowym lub bezglutenowe tiramisu.
Deser tiramisu w postaci bezglutenowej
Tajemnicą przepisu jest zastosowanie wafli ryżowych zamiast biszkoptów. Gotowe tiramisu jest praktycznie nie do odróżnienia od tego z biszkoptami.
Składniki (na dwie porcje):
- 250 g serka mascarpone;
- 2 – 3 wafle ryżowe naturalne (bez żadnych dodatków i muszę być miękkie, np. firm: Arroza lub Kupiec; nie nadają się wafle Sonko, zbyt twarde);
- 2 żółtka ( lub 3, jeżeli jajka są małe);
- 2 kopiate łyżki cukru pudru;
- ½ szklanki wrzątku (120 ml);
- 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej;
- kieliszek amaretto,
- gorzkie kakao do posypania.
Zaparzamy mocną kawę i odstawiamy do wystudzenia. Do kawy dodajemy amaretto. Żółtka ucieramy z cukrem na gładką masę ( można dodać szczyptę soli, aby się lepiej ubijały). Po ubiciu dodajemy stopniowo serek mascarpone i mieszamy na wolnych obrotach, aż krem zgęstnieje. Wafle ryżowe kruszymy i połowę tej porcji rozkładamy do dwóch dużych kieliszków, na dnie. Łyżeczką nalewamy kawę, ale stopniowo, gdyż wafle trudniej wchłaniają płyn niż biszkopty. Pokruszone wafle można lekko docisnąć palcem, aby szybciej wchłonęły płyn. Uwaga: nie można nalewać zbyt dużo kawy, aby chrupki nie zamieniły się w „zupę”. Następnie dajemy warstwę kremu, dokładnie uszczelniając przy brzegach kieliszków, aby nalewana na górę kawa nie przeciekła na dno. Na krem posypujemy delikatnie kakao (najlepiej przez sitko). Wykładamy kolejną warstwę pokruszonych wafli i znowu polewamy kawą. Następnie dajemy kolejną warstwę kremu i na wierzchu posypujemy kakao. Wstawiamy do lodówki na ok. 2 godziny.
Płonące naleśniki z nadzieniem czekoladowym
Naleśniki bezglutenowe są bardzo smaczne i kruche, co jest plusem, gdy już mamy je na talerzu, ale minusem, gdy je smażymy i nadziewamy.
Przepis na 3 – 4 naleśniki ( w zależności od wielkości, ale radzę robić na mniejszej patelni, by łatwiej było je upiec).
Składniki ciasta:
- 100 g mąki kukurydzianej,
- 100 g mąki z białego ryżu,
- 1 jajko,
- szczypta soli,
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody.
- opcjonalnie: jeżeli chcemy ułatwić sobie życie, dodajemy 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej, wtedy ciasto będzie bardziej kleiste,
- do pieczenia – masło klarowane.
- do zapalenia naleśników: 2 – 3 łyżeczki spirytusu.
Z podanych składników robimy ciasto, dosyć rzadkie, aby było łatwiej odwrócić naleśniki w czasie smażenia. Smażymy na rozgrzanym maśle.
Nadzienie:
- pół tabliczki gorzkiej czekolady;
- ok. 20 – 25 szt. rodzynek;
- 3- 4 figi suszone lub śliwki suszone;
- kilka pokrojonych grubo orzechów włoskich,
- 2 łyżki śmietany 18-procentowej.
Na dno naczynia, w którym rozpuszczamy czekoladę, dobrze jest dodać odrobinę wody. Naczynie stawiamy na kuchence, wkładamy pokrojoną w kawałki czekoladę. Cały czas mieszamy. Gdy się roztopi, dodajemy bakalie i śmietanę. Gdy masa się zagotuje, nadzienie jest gotowe. Na talerzu kładziemy naleśniki, potem nadzienie. Po złożeniu naleśników polewamy łyżeczką spirytusu i natychmiast zapalamy i uroczyście wnosimy na stół. Te naleśniki są również doskonałe z nadzieniem warzywnym.
Ada Kostrz-Kostecka
Autorka jest dieto terapeutką i dyplomowanym mistrzem naturopatii. Prowadzi blog: www.zdrowezycie.edu.pl oraz stronę: https://www.facebook.com/KuchniabezglutenowaAdy